Podstawą żelu antybakteryjnego jest spirytus. Powinien być wysokoprocentowy. Używanie innego nie ma sensu, bo jest nieskuteczny. By alkohol spełnił swoje zadanie, musi być co najmniej 60-procentowy. Niższego do naszych domowych preparatów nie używajmy.
Dlatego musimy dbać, by stężenie alkoholu w żelu nie spadło i co jakiś czas uzupełniać dawkę alkoholu, a przede wszystkim skutecznie zamykać buteleczkę z preparatem.
Domowy żel antybakteryjny można przygotować w szklanej lub porcelanowej miseczce lub słoiku z nakrętką.
Potrzebujemy:
Następnie trzeba miksturę energicznie wymieszać, a jeśli robimy ją w słoiku, to zakręcić słoik i wstrząsnąć nim. Gotowe! Dodanie olejków jest potrzebne, aby nie wysuszyć skóry rąk.
Żeli antybakteryjnych brakuje nie tylko w Polsce, ale i w innych krajach dotkniętych koronawirusem. Japończycy, jak donoszą tamtejsze media, masowo wykupują polską wódkę, bo jest najmocniejsza i zaczyna brakować jej na rynku. Chodzi oczywiście o spirytus.
Najważniejsze jednak jest mydło i mycie rąk. To skuteczna broń przeciwko koronawirusowi.
Myjemy ręce jak najczęściej co najmniej przez 30 sekund – dokładnie:
Comments are closed.