Jak pisałam wyżej, w przypadku zatrucia grzybami, najważniejszy jest czas. Jeżeli poczujemy objawy, najważniejsze, by szybko udać się do lekarza i jasno wyjaśnić w przychodni co się stało. Możesz także zadzwonić po karetkę, a w tym czasie zmusić się do wymiotów.
Wymioty lub danie z grzybami należy zabezpieczyć. Wszystko po to, by przeprowadzić badania i wiedzieć, jaki grzyb dokonał zatrucia i by wiedzieć, jak leczyć pacjenta.
Mało kto zdaje sobie sprawę, że po zatruciu grzybami i po wystąpieniu wyżej opisanych objawów, następuje… polepszenie stanu zdrowia. Lekarze uczulają, że takie zatrucie myli pacjentów, którzy zaczynają się dobrze czuć.
Dla przykładu, gdy zjesz muchomora sromotnikowego, w Twoim organizmie dochodzi do osłabienia, gorączki i wymiotów. Taki stan może trwać od 6 do 24 godzin. Następnie zatrucie przybiera szybkie tempo i następuje żółtaczka, niewydolność nerek i wątroby, a także zaburzenia kontaktu z chorym, aż do utraty przytomności. Przeważnie kończy się to śmiercią.
Oto kilka mitów, w które wierzy wiele osób, a nadszedł czas, by je obalić!
1. Trujące grzyby mają zły smak. TO MIT.
Często trujące grzyby są albo bez smaku albo wręcz wydzielają słodycz. Tak jest w przypadku chociażby muchomora sromotnikowego.
2. Rozkrojony grzyb zabarwia się na sino.
To nieprawda, pamiętaj, że nie jest to wyznacznik rozpoznania trującego grzyba.
3. Jeżeli położysz cebulę na trującego grzyba – zmieni ona kolor na czarny. Mit!
Dzieje się tak dlatego, że grzyb zawiera związki siarki, a to nie jest test na jadalność.
Comments are closed.